249.

„(…) Cudem nie jest to, że miłość nas znajduje, choć to dziwne i mistyczne doświadczenie. Cudem jest, że choć niektórzy z nas nigdy jej nie znajdują, że choć miłość często zbyt długo czeka w kulisach, że choć nie puka do drzwi, nie zostawia wiadomości, nie daje nam kwiatów, tak wielu z nas nigdy nie przestaje w nią wierzyć. Kochankowie, zbyt szczęśliwi w swojej miłości, nie muszą wierzyć. Życie niekochanych, którzy nigdy nie przestają wierzyć, to żywoty świętych, pielęgnujących miłość w ogrodach wiary. (…)”

Gregory David Roberts „Cień góry”

248.

Czas wyprzedaży. Nabrałam chęci na sukienkę. Letnią, niezobowiązującą, ładną. Dawno nie miałam ochoty na zakupy. I znowu ją straciłam. Nie lubię wielogodzinnego chodzenia po galerii, dlatego też wpadam do wybranego sklepu lub dwóch i wychodzę. W ten sposób w ostatnich dwóch tygodniach byłam w sklepach kilka razy. Udało mi się nawet kupić coś w stylu „basic”, ale chciałam sukienkę. Dziś pobiłam rekord – przymierzyłam 7 (słownie: siedem) i żadna się nie nadawała. Jestem niewymiarowa tylko jeżeli chodzi o wzrost, ale w tym przypadku nie miało to zastosowania, bo jedyne co było dobre w tych sukienkach, to długość. Niektóre z sukienek były po prostu źle uszyte, w innych modelach różnica między rozmiarami była dziwna. Pomijam, że w ostatnich latach fasony są takie, że nie wiadomo do czego i dla kogo to jest i kto w tym będzie dobrze wglądał. Problemem jest jakość. Te rzeczy nie są warte ceny w momencie wyprzedaży, a co dopiero swojej pierwotnej ceny. Firmy zlecają ich szycie gdzieś w Azji, płacą za to grosze, marża wynosi kilkaset lub kilka tysięcy procent. Tylko zdjęcia w Internecie wyglądają korzystnie, a potem człowiek bierze coś do ręki i załamuje się.

247.

„Uważaj na znajomości, które zaczynają się od głowy. O tych zapoczątkowanych fascynacją seksualną można szybko zapomnieć. O tych, które zaczynają się od rozmów, wymiany myśli i emocji, możesz nigdy nie zapomnieć.” [Magdalena Witkiewicz]